Reklamy

Połówka ikonicznego duetu od dawna stoi po stronie homofobii.

Duet t.A.T.u. był mocnym punktem kulturowego krajobrazu na początku nowego tysiąclecia. Rosyjski zespół był wręcz podręcznikowym przykładem queer baitingu, ale dla wielu osób teledyski Leny Katiny i Julii Wołkowej stanowiły graniczny moment w procesie budowania tożsamości. Plus, „Nas Nie Dogoniat” i „Ya Soshla S Uma” to są bangery niemożebne i nie otwieramy dyskusji, bo nie ma o czym. Ale nieheteronormatywny sen szybko się rozproszył, kiedy Wołkowa zadeklarowała, że wyrzekłaby się syna geja – Katina odpowiedziała, że każdy ma prawo kochać, kogo chce. Mimo różnicy w postawach, duet wystąpił m.in. na inauguracji Olimpiady w Soczi w 2014.

Julia Wołkowa wróciła na języki niedawno, dzięki swoim operacjom plastycznym, z których jest dumna. I jej prawo! Sekować za to jej nie zamierzamy. Natomiast za zaangażowanie po stronie Putina już tak. Nie jest tajemnicą, że Rosja to jedno z najbardziej homofobicznych państw na świecie. Homofobię mocno wspierają oficjalne władze, a środowiska aktywistyczne i osoby LGBTQ+ są narażone na szykany i fizyczną przemoc. Biorąc pod uwagę status t.A.T.u. wśród społeczności LGBTQ+, ostatnie poczynania Wołkowej są dość rozczarowujące, żeby nie powiedzieć, że paskudne. Połówka duetu będzie startować w wyborach rosyjskiej Dumy z ramienia putinowskiej Jednej Rosji. Jej pierwszy spot możecie zobaczyć poniżej, sądząc po ilości łapek w dół pod wideo, nie jesteśmy odosobnieni w krytyce takiego ruchu.

WIĘCEJ